Sylwia Bialas

voice composition poetry education

POETRY

 
 


 
 

SOUND AND WORD

 

 

Dear visitor,

These are poems written mostly in my native Polish, then translated into English. I like to think about this as ‘dressing’ the tones in words. For me, the music exists first... so writing a poem to a tune is my big passion and challenge. I never bend the melody to the words, but prefer to spend time finding the right word to express the tone.

I hope you will enjoy...
— Sylwia Bialas
 
Chodź Do Mnie

Pod skrzydłem ciemności
Zaczątek jedności
Oddechów i myśli
W nieśmiałej bliskości.

Splotem ciał
Żarem ust
Słodki szał
Dialog dusz
Ogarnął istnienia
Spragnione miłości.

W odchłani pasteli,
Błękitów i bieli
Powstała planeta
Kwitnącej nadziei.
Come to me

Under the wing of darkness
The rise of unity
Breaths and thoughts
In shy proximity.

Knot of bodies
Heat of the lips
The sweetest frenzy,
Dialogue of souls
Seized two beings
So thirsty for love

In the abyss of pastels
Of blues and whites
A planet is born
Of blossoming hope

Ten Jedyny


Szept
W wieczornej ciszy
Niebiosa płoną

Lustrzana głębia szczęścia
W spragnionym odbiciu twym
obraz mój
Szkice uniesienia

Za zasłona żęs
czekają
na swój dryf pośród chmur
spętane smutki
i transparentne łzy
naszych prawd

Skrzydlate sny
napiętnowały nas
Modlitwa o czas

Jeden świat
jeden cel
jedna myśl
i wizja.
The One


A whisper
In the evening silence
The skies are set afire

Mirror depth of luck.
In thy thirsty reflection
I see myself
Sketches of elevation

Behind the veil of eyelashes
tethered sorrows
and transparent tears
of our truths are waiting
for their drift
among the clouds

Winged dreams
stigmatized us
A Prayer for more Time

One world
one goal
one thought
and vision.
 

W Ciszy Nocy

W ciszy nocy
Wśród odmętów nicości
Odurzony grą światła i cienia
i wspomnieniami szafiru i blękitu
i dotyku jej rąk,
niemo trwasz
ciepły
i wtulony w zapach snów
Twoich snów
Dreams Dreams

In the silence of the night
In the depth of nothingness
Dazed by chiaroscuro
Memories of sapphires and blues
And the touch of her hand
Lost for words you linger
Warm and snuggled
in the scent of dreams
Your own dreams

ISMAEL

Gdzieś na skraju dnia
Ubrany w szary cień
Przysiadł łatając sny
Znużony anioł Ismael

Przez pustynię cisz
Wędrował póki sił
Szukał zagubionych słów
A znalazł gwiezdny pył

Pod osłoną chmur
Odrzucił skrzydła swe
I nie spoglądając wstecz
Rozpłynął się we mgle
ISMAEL

On the verge of the day
Wearing grey shadows
An exhausted angel sat
Patching his broken dreams

He‘s been wondering
Through the desert of silence
Till his powers let him
searching for lost words
But found stardust instead

Sheltered by clouds
He took off his wings
Without looking back
Faded away in mist

Orbs

Rewia świateł
leniwy taniec
Magia błędnych ogni
Miłość trwa
przytłumiona codziennością
brakiem właściwych słów
Orbs

The revue of lights
A lazy dance
Magic in wildfires
Love continues
Strangled with banality
Lacking the right words

Alfredo
czyli
Sens w Nonsensie

W absurdzie dnia
W braku muz
W mowie ciał
W zgrzycie słów
Pośród prawd, łez i win
Zakwitnął bez

W nikłości mgieł
W śpiewie burz
W blasku słońc
W kroplach dżdżu
Feeria barw mieni się
Ulotna myśl

W miękkości ust
W szmerze serc
W ciszy snu
W cieniu rzęs
Zrodził się mały sens
Spłoszony ptak
Alfredo

Sense in Nonsense

In the absurdity of the day
In the absence of the muses
In a conversation of bodies
In the griding of words
A lilac blossomed
among the truths, tears and sins.

In the evanescence of mists
In the singing of the storms
In the glowing of suns
In the drops of rain
A fleeting thought shimmers
with the feast of colors

In the softness of lips
In the murmur of hearts
In the silence of dreams
In the shadow of the eyelashes
A little sense has been born
A startled bird

Mann in Mohn
(Człowiek w Polu Maku)

Na niebieskim firmamencie
Gwiezdny blask
W starym sadzie kwitnie grusza
Wkoło świszcze wiatr

Świeca światła w pustych oknach
Cisze maci ptak
Senna mgła otula drzewa
W miejscu stanął czas

Szukał człowiek samotności
Tam gdzie kwitnie mak
Czerwień kwiatu tnie szarości
Smutek krzywi twarz

Krew i popiół się zmieszały
W gwarze wielkich miast
Nagiej ciszy łaknie serce
A tu znowu brzask

Mak zapachniał mdło i słodko
Księżyc zgasł
Smutek rozmył się w szarościach
W górze setki barw

Człowiek westchnął, zmrużył oczy
Myśl rozjaśnia twarz
Kiedy grusza owoc zrodzi
Przyjdzie lepszy czas.
Mann in Mohn
(A man in poppy field)

At the deep blue firmament
Starry light
In the orchard pear tree blossoms
Winds whistle around

The lights glow in empty windows
Bird disturbs the silence
Sleepy fog embraces trees
And the time stands still

A man sought the solitude
Where the poppies bloom
The red flowers cut the grays
Sadness frowns man`s face

Blood and ashes have been mingled
In the hubbub of big cities
The heart craves the naked silence
And the dawn has come

Poppy flowers spread their fragrance
The moon slowly died
Grief has blurred in shades of gray
colors up above

The man sighed and closed his eyes
Thought brightens his face
When the pear beget the fruit
There`ll be better days

LAMENT ELFOW

W ciszy kryształy słonych łez
Rzewnie srebrzą spróchniale ciała drzew
Mgielne skrzydła trzepoczą w niemym śnie
Łkaniem wiatru spętane krążą ćmy
W światła ramionach śnią się sny
Już czas na wieczny rejs...
ELVES`LAMENT

In the silence, the crystals of salty tears
mournfully silver the rotten bodies of trees
Misty wings flutter in a silent dream
Moths are circling
tethered with sobbing of the wind
Dreams are dreaming in the arms of light
It’s time for an eternal voyage...

Na Krawędzi Snu

Na Krawędzi snu
przysiadło szczęście
Jak nieśmiała ćma
Twój cichy szept
Dzień ominął nas

W bursztynowych łzach
Zastygło światło
Jakby chciało wiecznie trwać
Ciepły piach
I wiatr
W oceanie pragnień
tona nasze myśli
zrodzone w snach

Oszukać czas
Trwać
póki noc da schronienie nam

Na rozstaju cisz
Usnęło piękno
otulone w niemy płaszcz
Niebieski rejs po brzask
Forest Of Mists

On the edge of sleep
happiness sat
Like a shy moth.
Your silent whisper…
The day has passed

Light froze
in tears of amber
as if it would hope to last forever

warm sand
and wind
our born in sleep thoughts
are sinking in the ocean of desires.

to deceive time
to last
Until night offers us refuge

At the crossroads of silence
Beauty fell asleep
Wrapped in a dumb cloak
Blue Voyage till dawn

Na sen

Na sen
Na dobry sen
Na sjestę w cieniu moich rzęs
Na dobry sen
zaklinam cię
jak w modlitwie

Kiedy tak patrzysz na mnie nieobecny
Zamieniam się w powietrze
Motylim szmerem serc niepewnych
Noc obnaża nas

Na sen
Na dobry sen
Na upojenia dzika pieśń
Na dialog dusz zaklinam cię
Odkryj portret myśli swej

Nieuchronnie toczą się zębatki czasu
Rewia wspomnień trwa
Światłocienie rozedrgały białe ściany
Kalejdoskop barw

Na ustach
Pokalanych brzemiem słów
Prawda odciska
Swa niema pieczęć
Cichy znak
ze miłość trwa
Wciąż
trwa
Wciąż
trwa
Wciąż...
Oh sleep

Oh sleep,
good sleep
A siesta in the shade of my eyelashes
Oh good sleep
I implore you,
as in a prayer

When you`re gazing at me so absently
I`m turning into air
The butterfly like murmur of the uncertain hearts…
Night exposes us

Oh sleep
good sleep
wild song of intoxication
A dialogue of souls, I`m begging you
Reveal the portrait of your thought

Racks of time roll Inevitably
Revue of the memories lasts
Chiaroscuro pulsating on the white walls
Kaleidoscope of colors

On the lips
Soiled with the burden of words
The truth imprints it`s muted seal
The silent sign
That love still lasts
Still
lasts
Still
lasts
Still...

Kolysanka z Krainy Po Drugiej Stronie Lustra

W okruchach zbitego szkła
czas zapisał swe historie
O miłościach z dawnych dni
O melodiach z starych płyt

Na skrawkach pożółkłych map
Los postarzał swe nadzieje
Woskowe skrzydła stopniały w słońcu
W promieniach zapomnienia.

A czas
Rzeźbi co dnia nową twarz
Wśród prawd
Sny lustrzane zatarł czas

W obięciach minionych zim
Zasypiają małe smutki
Szmaragdową kołysankę
gwiżdże wiatr.